Ubóstwo w danych czy ubogie dane – zasięg ubóstwa ekonomicznego w Polsce w 2022r.

14 lipca 2023
„Politycy głodzą dzieci”, „6 zł na żywność dziennie”, „Szokujące dane: (…) coraz bardziej przybywa Polaków żyjących w skrajnej biedzie! Co na to rząd i prezydent (…)?” – to tylko kilka nagłówków z 2015 r., kiedy w skrajnym ubóstwie żyło 6,5% polskiego społeczeństwa. Pomimo przewidywań ekspertów, że w walce z ubóstwem cofniemy się do roku, w którym 2,5 mln osób w Polsce zmagało się ze skrajną biedą, skala ubóstwa w 2022 r. nie wzrosła. Czy zadziałało zwiększone wsparcie socjalne, a może dane Głównego Urzędu Statystycznego nie mówią nam wszystkiego o biedzie w Polsce?

Ze względu na wysoką inflację, rok 2022 przyniósł realny spadek dochodów gospodarstw domowych w Polsce. Przeciętnie o 2,6%. Nie bez przyczyny eksperci podejrzewali, że przez spadek dochodów wzrośnie liczba osób dotkniętych przez ubóstwo. Nawet do poziomu z kryzysowego roku 2015. Jednak, zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego z końcówki czerwca, w 2022 r., mniej niż 5% osób w Polsce zmaga się ze skrajnym ubóstwem i żyje poniżej minimum egzystencji. Czyli za 835 zł miesięcznie. To, co zaskoczyło ekspertów to fakt, że w porównaniu do roku 2021, skala ubóstwa w 2022 nie zmieniła się. Oznacza to, że inflacja i kryzys energetyczny wywołany rosyjską inwazją na Ukrainę nie wpłynęły na pogorszenie sytuacji materialnej osób z niskimi dochodami.

Rozwiązanie problemu ubóstwa ustawą

W Polsce jedną z kluczowych miar ubóstwa jest ubóstwo skrajne, wyznaczające niski poziom zaspokajania potrzeb. Poniżej tego poziomu występuje biologiczne zagrożenie życia oraz rozwoju psychofizycznego. W 2022 r. minimum egzystencji wyniosło 835 zł dla osoby samotnej i 2254 zł w czteroosobowej rodzinie. Kwota w wypadku rodzin nie dzieli się w prosty sposób na cztery, ale uwzględnia ekwiwalizację. Jest to sposób liczenia dochodu na głowę w rodzinie, w którym każdy kolejny jej członek ma przypisaną odpowiednią wagę.

Ubóstwo zagraża najbardziej osobom samotnym i w podeszłym wieku.

I tak pierwsza dorosła osoba w rodzinie liczona jest jako 1, natomiast druga jako 0,7, a każde dziecko jako 0,5. Dochód 2254 zł w czteroosobowej rodzinie z dwójką dzieci dzieli się na 2,7 dając 835zł na głowę. Za taką kwotę lub poniżej jej żyło w Polsce ponad 1,5 mln osób.

Wzrost cen podstawowego koszyka zwiększa skalę ubóstwa.

Inflacja spowodowała, że kwota minimum egzystencji dla osoby samotnej jest wyższa niż kryterium drugiego sposobu mierzenia ubóstwa, czyli ubóstwa ustawowego. Ubóstwo ustawowe odpowiada progom dochodowym uprawniającym do ubiegania się o świadczenie pieniężne z pomocy społecznej. W 2022 r. dla osoby samotnie gospodarującej było to 776 zł, a dla osoby w rodzinie 600 zł. Zasięg ubóstwa ustawowego wynosił 7% osób w Polsce. W przypadku ubóstwa ustawowego skala zjawiska nie jest największym problemem.

Największym problemem jest to, że minimum egzystencji jest wyższe niż próg dochodowy, który uprawnia do przyznania wsparcia socjalnego. Oznacza to, że część osób poniżej minimum egzystencji nie kwalifikuje się do otrzymania wsparcia socjalnego. Na przykład wówczas, gdy dochód wynosi 800 zł, czyli raptem 34 zł więcej od progu socjalnego. Taka osoba nie otrzyma wsparcia socjalnego. Jej dochód jest o 35 zł niższy niż kwota, która zapewnia „alarmowy” poziom konsumpcji, czyli minimum egzystencji.

Spójne i zdroworozsądkowe regulacje

Dlatego, oprócz waloryzowania wysokości świadczeń, konieczne jest też waloryzowanie progów uprawniających do otrzymania wsparcia. Niestety, przed nami długa droga. Wysokość świadczeń ani progów dochodowych nie jest waloryzowana automatycznie. Nie jest też waloryzowana według jasno zdefiniowanego kryterium, np. w oparciu o wskaźnik inflacji, tak jak w przypadku emerytur.

Dlaczego, pomimo spadku dochodów, który jest bardziej dotkliwy dla osób w trudnej sytuacji materialnej, skala ubóstwa nie wzrosła? Odpowiedzi można szukać w podniesieniu progów dochodowych umożliwiających otrzymywanie świadczeń socjalnych i wzroście samych transferów w kryzysowym roku. Pomocne mogły okazać się też inne instrumenty wprowadzane przez rząd w ramach „tarczy antyinflacyjnej”. Do odpowiedzi na to pytanie potrzebny byłby jednak dostęp do danych, na podstawie których Główny Urząd Statystyczny określa skalę ubóstwa.

Czego nie mówią dane o ubóstwie

Dane GUS na temat ubóstwa z czerwca 2023r.

Zgodnie z danymi GUS-u skala ubóstwa nie wzrosła. Nie wiemy jednak niczego o dotkliwości tego zjawiska wśród osób w trudnej sytuacji materialnej i kryzysie ubóstwa. Może okazać się, że sytuacja osób znajdujących się w 5% ubogich znacznie się pogorszyła w porównaniu do 2022 r. Pomimo tego, że udało się uniknąć sytuacji, w której coraz więcej osób zmaga się z ubóstwem, nie możemy zapominać, że gdy rosną ceny, osoby najbiedniejsze najczęściej ograniczają konsumpcję, np. rezygnując z właściwego ogrzewania domu. W takiej sytuacji będziemy mówili o ubóstwie energetycznym.

Jak pokazują badania Instytutu Badań Strukturalnych, skala ubóstwa energetycznego w 2021 r. (ostatni rok z dostępnymi danymi Głównego Urzędu Statystycznego) był pierwszym po latach spadków, kiedy skala ubóstwa energetycznego w Polsce wzrosła. To właśnie 2021 r. był momentem rozpoczęcia się kryzysu energetycznego, spotęgowanego inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 r.

W ramach przeciwdziałania wzrostom cen energii, rządy państw członkowskich UE, w tym Polski, wprowadziły szereg działań osłonowych. Ocena ich skuteczności nie będzie możliwa bez szczegółowych danych z Głównego Urzędu Statystycznego. Te dane pozwalają na przeanalizowanie np. warunków mieszkaniowych, zachowania gospodarstw domowych i wzorców korzystania z energii w kryzysowym roku 2022. Jest to szczególnie istotne dlatego, że opublikowane przez GUS dane o ubóstwie zawierają kilka niepokojących elementów. Na przykład to, że po latach spadków skala ubóstwa wśród dzieci zatrzymała się na poziomie około 5-6%.

Rozwiązanie problemu ubóstwa wśród dzieci polityką prorodzinną

Zgodnie ze słowami Premiera Morawieckiego w trakcie ogłoszenia waloryzacji 500+ do 800+, rządowy program wsparcia rodzin zlikwidował ubóstwo wśród dzieci. Premier w części mówi prawdę, a w części się z prawdą mija.

Rzeczywiście, program 500+ znacząco poprawił sytuację materialną rodzin z dziećmi, a skala ubóstwa wśród osób do 17 lat spadła z 9% w 2015 r. do 5% w 2021 r. Spadek skali ubóstwa wśród dzieci o połowę to ogromna zasługa i niekwestionowany sukces rządowego programu 500+. Nie oznacza to jednak, że problem został w pełni rozwiązany. W 2021 r. ponad 300 tysięcy dzieci wciąż była uboga.

Program 500+ rozwiązaniem problemu ubóstwa wśród dzieci.

Po latach spadków, rok 2022 był pierwszym, który nie przyniósł zmiany skali ubóstwa wśród dzieci. Dlatego, decyzja o waloryzacji programu 500+ jest dobra. Widać, że 500+ przestało spełniać rolę „bezpiecznika” w walce z ubóstwem wśród dzieci i wymaga waloryzacji. Wątpliwości budzi jednak sposób zwiększania świadczenia. Nic nie tłumaczy, że świadczenie nie jest waloryzowane co roku, według jasno sprecyzowanego mechanizmu. Moment podwyżki może być za to związany ze potrzebą realizacji ambicji polityków, którzy starają się o reelekcję. Czy w ramach tych ambicji znajdzie się miejsce dla osób w najtrudniejszej sytuacji materialnej?

Waloryzacja, nie polityzacja

Wybory parlamentarne w 2023 r. determinują sposób, w jaki politycy starają radzić sobie z inflacją i kryzysem energetycznym. Przeważnie odbywa się to w świetle reflektorów i fleszy na konferencjach prasowych, zamiast wykorzystania efektywnych, ale mniej medialnych rozwiązań. Rozwiązaniem problemu arbitralnej waloryzacji jest wykorzystanie wskaźnika inflacji do podnoszenia wysokości świadczeń, w tym progów dochodowych uprawniających do ich uzyskania. Wydaje się, że taki mechanizm mógłby liczyć na ponadpartyjne porozumienie i byłby kolejnym krokiem do ulepszenia polityki społecznej w Polsce. Taki mechanizm niestety nie realizuje zapotrzebowania polityków na nagłówki takie, jak w przypadku 800+.


Artykuł został opublikowany pod tytułem Jakub Sokołowski: Ubóstwo danych o ubóstwie na portalu oraz w wydaniu papierowym Rzeczpospolitej.

autorzy IBS:
autorzy:
Newsletter
Skip to content