Wśród tych gospodarstw 350 tys. (czyli 12%) zmaga się z problemem ubóstwa energetycznego. To znaczy, że osoba taka nie może zapewnić sobie wystarczającego poziomu ciepła w mieszkaniu oraz dostępu do energii elektrycznej zasilającej domowe urządzenia. Tymczasem ten sam problem dotyczy blisko 85 tys. (czyli 7%) gospodarstw domowych prowadzonych przez samotnych mężczyzn.
Skąd te różnice?
Kobiety doświadczające ubóstwa energetycznego w samodzielnie prowadzonym gospodarstwie domowym to przede wszystkim osoby starsze. Aż 3/4 z nich przekroczyło 60 rok życia. Ich podstawowym źródłem dochodu jest emerytura lub renta. Świadczenia zbyt niskie, by pozwolić na komfort mieszkania w ciepłym domu. To zjawisko jak w soczewce ukazuje przejawy społecznej i systemowej dyskryminacji kobiet. Przyczyn niskich dochodów kobiet jest kilka i bez reform nie da się niektórych usunąć.
Różnice w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn zatrudnionych
na podobnych stanowiskach wciąż się utrzymują.
To zjawisko doczekało się własnej nazwy – luka płacowa. Kolejnym problemem jest fakt, że kobiety częściej pracują
w gorzej opłacanych zawodach. Społecznie przyjęte jest także,
że kobiety wykonują prace nieodpłatne. Częściej podejmują się opieki nad dziećmi i innymi członkami rodziny.
Inne przyczyny wskazywane przez badaczy tego problemu
to niższe oczekiwania płacowe oraz większa awersja kobiet
do ryzyka i negocjacji.
W Polsce konstrukcja systemu emerytalnego, różnicuje wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. W rezultacie, kobiety gromadzą składki emerytalne i oszczędności indywidualne krócej niż mężczyźni. Dodatkowo, przerwy w zatrudnieniu związane z urlopem macierzyńskim i opieką nad dzieckiem wpływają na wysokość emerytur. W ten sposób okres, w którym kobiety mają szansę budować swój kapitał emerytalny skraca się, jeśli przechodzą one na emeryturę zaraz po osiągnięciu ustawowego wieku.
Wg danych GUS, kobiety w Polsce żyją przeciętnie o 8 lat dłużej niż mężczyźni. Wpływa to na wysokość wypłacanych emerytur, ponieważ suma zgromadzonych przez kobiety składek, dzielona jest przez szacunkowo większą liczbę comiesięcznych świadczeń. Dłuższe trwanie życia powoduje, że owdowiałe kobiety
w starszym wieku mieszkają samotnie i samodzielnie utrzymują gospodarstwo domowe. Często też żyją w zbyt dużym dla siebie domu, który wcześniej odpowiadał potrzebom całej rodziny. Nie można zapominać o tym, że zaawansowany wiek powoduje większą wrażliwość na zimno i ryzyko pogorszenia stanu zdrowia.
Trudności we właściwym ogrzaniu domu, terminowym opłacaniu rachunków i zarządzaniu domowym budżetem to tylko część z problemów, które wiążą się doświadczaniem ubóstwa energetycznego. W pierwszej kolejności życie w zbyt zimnych i wilgotnych pomieszczeniach ma wpływ na pogarszanie zdrowia fizycznego. Dla starszych osób trudność może też stanowić wysiłek fizyczny wiążący się z korzystaniem z pieca na węgiel lub drewno. Dodatkowo, przewlekły stres, wycofanie z życia społecznego i wykluczenie pogarszają kondycję psychiczną. Badania wskazują też, że doświadczanie emocji towarzyszących decyzjom o korzystaniu z pomocy społecznej takich, jak strach czy wstyd może utrudniać uzyskanie wsparcia. Ograniczanie skali ubóstwa energetycznego jest więc istotne nie tylko z punktu widzenia poprawy warunków mieszkaniowych, ale i z punktu widzenia zdrowia publicznego.
Ograniczenie skali ubóstwa energetycznego wymaga działania na wielu polach. Rozwiązania powinny pozwalać na trwałe usunięcie przyczyn problemu, ale też wspierać osoby w kryzysie. Ułatwienia dostępu do funduszy na ocieplanie budynków, wymianę pieców i instalacji grzewczych to jeden z możliwych kierunków.
Równie istotne jest wsparcie finansowe samorządów w budowie nowych mieszkań komunalnych i remontowaniu tych już istniejących. Pilotażowo uruchamiane są też projekty mieszkalnictwa wspólnotowego (cohousingu). W takich mieszkaniach przestrzeń prywatna zorganizowana jest wokół wspólnej przestrzeni. Mogą nią być: kuchnia, jadalnia, salon czy ogród. Trwała poprawa sytuacji kobiet w ubóstwie energetycznym wymaga także usuwania przejawów dyskryminacji na rynku pracy.
Kluczowym założeniem jest jednak to, że osoby w kryzysie ubóstwa energetycznego nie są w stanie samodzielnie poradzić sobie z tą sytuacją. Zmniejszanie problemu może następować tylko w wyniku współpracy z instytucjami ułatwiającymi poprawę warunków mieszkaniowych, ale też za sprawą zmian w postrzeganiu miejsca i roli kobiet na rynku pracy i w społeczeństwie.
Artykuł został opublikowany w Rzeczpospolitej