Z danych Eurostatu wynika, że w 2015 roku w Europie po raz pierwszy liczba zgonów (5,2 mln) przekroczyła liczbę urodzeń (5,2 mln). Populacja Europy powiększa się jedynie dzięki napływowi migrantów – w 2015 roku ok. 1,9 mln osób spoza Unii Europejskiej. Iga Magda wskazała, że spadek dzietności obserwowany jest nie tylko w Europie, ale również w krajach rozwijających się. W większości krajów Europejskich jesteśmy na poziomie, który uniemożliwia prostą zastępowalność pokoleń, podczas gdy współczynnik dzietności w krajach rozwijających się pozostaje na poziomie 3-4 dzieci na jedną kobietę w wieku rozrodczym.
Iga Magda przedstawiła wyniki prognoz, z których wynika, że do 2060 roku liczba mieszkańców Europy będzie przyrastać przy założeniu ciągłego napływu migrantów. Istotny będzie spadek liczby osób w wieku produkcyjnym. „Teraz mamy 4 osoby pracujące przypadające na jednego emeryta. W 2060 roku będziemy mieli 2 osoby pracujące.” – przytacza Iga Magda. Populacja Polski zmaleje do 33 mln Polaków.
Zmiany struktury demograficznej będą miały konsekwencje m.in. dla systemu emerytalnego, wydatków na opiekę zdrowotną, a szczególnie opiekę długookresową. Niepokojący jest brak stanowczych odpowiedzi na te zmiany ze strony polityków. Większość krajów Unii Europejskiej obniżyła wiek emerytalny, podczas gdy w Polsce zauważalne są tendencje odwrotne. Dziennikarz Patrycjusz Wyżga wskazał konieczność zachęcania polityków do podjęcia decyzji związanych z problemami demograficznymi, których skutki będą widoczne w długim okresie.
Cała rozmowa dostępna jest w serwisie TVN24 BiS.