Edukacja wciąż cierpi przez COVID-19

1 marca 2022
Z jakimi problemami zostawi nas pandemia COVID-19 nawet, gdy już okiełznamy wirusa? Czy wyłaniają się inne, poza gospodarczymi, skutki tej sytuacji, którym powinniśmy przeciwdziałać już dziś?

Z jakimi problemami zostawi nas pandemia COVID-19 nawet, gdy już okiełznamy wirusa?
Czy wyłaniają się inne, poza gospodarczymi, skutki tej sytuacji, którym powinniśmy przeciwdziałać już dziś?

Sferą życia publicznego, w której należy podjąć szeroko zakrojone działania jest edukacja. Szkoły zostały zamknięte jako pierwsze wczesną wiosną 2020 roku. Wówczas było to uzasadnione działanie, ponieważ charakterystyka wirusa SARS CoV-2 nie była znana. W ciągu ostatnich dwóch lat szkolnictwo było zamykane częściej i dłużej niż jakakolwiek branża gospodarki. Polska miała najdłużej zamknięte szkoły spośród krajów Unii Europejskiej, a i tak pandemia znacząco zwiększyła liczbę nadmiarowych zgonów. Choć badania i doświadczenia innych krajów europejskich już jesienią 2020 roku wskazywały, że ryzyka związane z działaniem szkół są zdecydowanie mniejsze niż początkowo się obawiano, zamykanie szkół pozostało de facto jedynym konsekwentnie stosowanym działaniem w Polsce. Tymczasem koszty edukacyjne, społeczne i gospodarcze z każdym miesiącem edukacji zdalnej rosły.

Jakość zdalnej edukacji jest zdecydowanie gorsza. Badania pokazują, że w czasie zdalnej edukacji dzieci poświęcają znacznie mniej czasu na naukę niż w szkole. Co więcej, w Polsce dostęp do narzędzi komunikacji zdalnej i biegłość w ich obsłudze są niższe niż w krajach Europy Zachodniej. Wykluczenie cyfrowe potęguje negatywne efekty braku stacjonarnej edukacji dla uczniów z mniej zamożnych rodzin. Wyrwy spowodowane zdalnym nauczaniem obniżają obecny poziom umiejętności dzieci i młodzieży, ale też będą miały długotrwały wpływ na późniejsze wybory edukacyjne i kariery zawodowe młodych ludzi.

Te obawy potwierdzają badania Evidence Institute przeprowadzone w warszawskich liceach w 2021 roku. W latach 2003-2018, poziom umiejętności młodzieży licealnej napawał dumą i optymizmem. Warszawscy uczniowie należeli do czołówki uczniów z największych miast na świecie. Jedynie 15-latkowie z miast Japonii, Korei, Kanady, Czech i Australii uzyskiwali zbliżone wyniki w czytaniu, matematyce czy naukach przyrodniczych. Dziś nie mamy się z czego cieszyć.

Z badania Evidence Institute wynika, że luka w edukacji rozciąga się na ponad dwa lata.
Co to oznacza? Badano poziom zrozumienia zagadnień matematycznych, z dziedziny nauk przyrodniczych, a także czytania. Przyjmuje się, że średni roczny przyrost umiejętności w tradycyjnych warunkach to około 10 punktów na skali badawczej. Tymczasem licealiści w 2021 roku, którzy uczyli się w warunkach rozmaitych obostrzeń, mają w ich wyniku umiejętności o 20-30 punktów niższe niż gdyby uczyli się w normalnych warunkach, jak ich starsi koledzy i koleżanki. To strata odpowiadająca dwuletniej luce edukacyjnej.

Jakie będą skutki luki edukacyjnej?
Absolwenci polskich szkół mogą w przyszłości odstawać od swoich rówieśników w innych krajach, np. w Niemczech, gdzie szkoły działały niemal bez przerwy. To będzie miało konsekwencje gospodarcze i na rynku pracy. Luka może też nasilić dualizm edukacji, jeśli zamożniejsi rodzice częściej będą wysyłać dzieci do prywatnych szkół oferujących dodatkowe zajęcia. Dualizm w edukacji może z kolei obniżyć mobilność dochodową. Dużym wyzwaniem będą też psychologiczne konsekwencje izolacji i przerwania więzi rówieśniczych.


Już w listopadzie 2020 roku przestrzegaliśmy, że zdalna edukacja przyniesie duże koszty edukacyjne i społeczne, inicjując list otwarty w sprawie edukacji w pandemii, który został podpisany przez kilkudziesięciu przedstawicieli środowisk naukowych w Polsce. To już ostatni dzwonek, by zabrać się za wyrównanie luki edukacyjnej. Warto tu skorzystać z przykładu Hiszpanii czy Włoch, gdzie już latem 2020r. w ramach programów tutoringowych uczniowie nadrabiali zaległości z pomocą studentów. Można też, jak Wielkiej Brytanii, zorganizować dodatkowe zajęcia latem, skoro i tak część nauczycieli pracuje wtedy na koloniach.

W Europie, COVID-19 stopniowo przechodzi z fazy epidemicznej w endemiczną. Wirus nie zniknie, ale w coraz mniejszym stopniu będzie definiował codzienne funkcjonowanie społeczeństwa i gospodarki. Z czasem, między innymi dzięki funduszom odbudowy, okiełznana zostanie recesja i zachwianie gospodarek. „Fundusz odbudowy” jest też potrzebny, aby obniżyć koszty edukacyjne i psychologiczne, jakie poniosły dzieci i młodzież. Jeśli tego nie zrobimy, to skutki zamknięcia szkół okażą się najdłużej odczuwalnym efektem pandemii.


Artykul opublikowany w Rzeczpospolitej
https://www.rp.pl/opinie-ekonomiczne/art35803551-piotr-lewandowski-edukacja-nadal-cierpi-przez-covid-19

autorzy IBS:
Piotr Lewandowski
prezes zarządu IBS
zobacz więcej
autorzy:
Newsletter
Cenimy państwa prywatność
Ustawienia ciastek
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Dzięki nim możemy nieustannie ulepszać stronę. Więcej informacji znajdą państwo w Polityce Prywatności. Więcej.
Dostosuj Tylko wymagane Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Dostosuj zgody
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Pliki cookie Google dla zalogowanych użytkowników.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Przechowują dane narzędzi analitycznych, np.: Google Analytics.
Przechowują dane związane z działaniem reklam.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.

Brak plików cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Brak plików cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Skip to content