Taylor Swift a sprawa klimatu

1 sierpnia 2024
Gorące powitanie Taylor Swift w Warszawie zapowiedzieli nie tylko fani, ale i aktywiści klimatyczni. Ku utrapieniu Warszawiaków może to oznaczać blokady dróg lub protesty. Dlaczego piosenkarka znalazła się w ogniu krytyki aktywistów?

Lecę, bo chcę

Taylor Swift spotyka się z krytyką za emisje CO2 powodowane przez loty jej odrzutowcem. Swift zajmuje jedno z pierwszych miejsc w rankingu celebrytów z najwyższymi emisjami zanieczyszczeń z latania, według Carbon Market Watch. Tylko w 2022 roku jej prywatne loty wygenerowały blisko 8500 ton emisji CO2. To prawie 2000 razy więcej niż roczne emisje przeciętnego człowieka, i około 1000 razy więcej niż emisje statystycznego Europejczyka.

W odpowiedzi na krytykę, przedstawiciele Swift zapewnili, że gwiazda zapłaciła za ponad dwukrotną kompensacje emisji z jej ostatniej trasy koncertowej. Niestety, kompensacja nie neutralizuje wpływu jej lotów na klimat. Korzyści klimatyczne związane z kompensacją są prawie zawsze mniejsze niż wartość emisji. Kompensacja sprowadza się zatem głównie do łagodzenia negatywnego wpływu na reputację truciciela. Dlatego Swift i inni celebryci, którzy twierdzą, że kompensują swój ślad węglowy, powinni skupić się na rzeczywistej redukcji emisji, np. ograniczając latanie.

Amerykańska gwiazda nie jest jedyną celebrytką, która nadużywa prywatnych środków transportu. Wśród największych klimatycznych przestępców są Travis Scott, Elon Musk, Bill Gates czy Jaya Z. Żaden z miliarderów nie spotykał się z większą krytyką niż Swift. Oczywiście nie zwalnia to piosenkarki z jej odpowiedzialności. Emma Power i Ashwini Vivek w artykule w Trinitonian wskazują, że to niepokojący symptom. Krytyka spotyka bowiem jedną z niewielu kobiet w zestawieniu najbardziej emitujących celebrytów. Krytykowanie Swift za brak świadomości ekologicznej nie musi być jednak sposobem na umniejszanie jej osiągnięciom. Zwraca raczej uwagę na rolę, jaką odgrywają uprzywilejowane osoby w niszczeniu naszej planety. Dlatego, zamiast wycofywać się z krytyki Swift w obawie o oskarżenia o mizoginię, należy równie otwarcie krytykować pozostałych celebrytów z tej listy.

Kto bogatemu zabroni

Lotnictwo stanowi 2,5% światowych emisji dwutlenku węgla (ale też znacznie więcej w przypadku pozostałych emisji). Tylko 1% światowej populacji jest odpowiedzialny za około 50% wszystkich emisji z lotnictwa. Pomimo tego, że Unia Europejska dąży do zmniejszenia emisji o 90% do 2040 roku, to liczba lotów prywatnych odrzutowców w Europie wciąż rośnie i zwiększyła się o prawie 65% w 2022 roku, według danych Carbon Market Watch.

Dodatkowo, emisje z lotów do i z innych części świata w krajach UE, nie są objęte systemem ETS. ETS to system handlu uprawnieniami do emisji, które mają na celu podnoszenie kosztów paliw kopalnych. Ten system obejmuje emisje z przemysłu, a od 2026 r. zostanie rozszerzony na transport i budynki. Co gorsza, zamiast ograniczać loty prywatnymi odrzutowcami, zostały one zwolnione z opłat za emisje w ramach ETS. Dlatego, brak objęcia lotów prywatnymi odrzutowcami system ETS oznacza dotowanie luksusowego stylu życia i dekadencji klimatycznej bogaczy przez resztę społeczeństwa. Ta niesprawiedliwość budzi coraz większą złość, a czasem staje się pretekstem do budowania sprzeciwu wobec polityki klimatycznej.

Sprawa klimatu

Protesty aktywistów przeciwko lataniu prywatnymi odrzutowcami takie, jak blokowanie ulic w Warszawie, budzą entuzjazm nawet wśród konserwatywnych krytyków ich regularnych działań. Miesiąc temu, aktywiści oblali farbą prywatny odrzutowiec, twierdząc, że akcja była wymierzona przeciwko Taylor Swift. Trudno sobie wyobrazić, żeby polscy aktywiści zablokowali koncert gwiazdy. Gdyby w jakimś ekstremalnym scenariuszu do tego doszło, zasadne jest pytanie czy oburzenie fanek Swift przysporzyłoby „sprawie” o jaką walczą zwolenników?

To pytanie wraca w debacie publicznej, po każdym z protestów, od oblewania farbą warszawskiej Syrenki, po przyklejanie się do Wisłostrady. Czy sposób protestu przybliża aktywistów do osiągnięcia celu, czyli ograniczenia wydobycia i korzystania z paliw kopalnych? W 2024 r. jesteśmy wciąż dalecy od osiągnięcia tego celu. Trudno jednak oczekiwać, że po mniej ekstremalnych akcjach, takich jak strajki klimatyczne, aktywiści będą kontynuować działania, które nie przyniosły zmian. Trzeba wziąć też pod uwagę ograniczenia logistyczne, finansowe i prawne działań wymierzonych w miliarderów, żeby zrozumieć wybory aktywistów dotyczące form protestu.

protesty w sprawie emisji CO2

Wystarczy przywołać przykład CelebJets, konta w mediach społecznościowych, które ujawniało jak często celebryci latają prywatnymi odrzutowcami. Jego twórca jest w trakcie batalii prawnej z Taylor Swift i Elonem Muskiem. Obrazuje to ryzyko konsekwencji prawnych nawet w przypadku działalności polegającej na podnoszeniu świadomości na temat nieproporcjonalnego wpływu celebrytów na naszą planetę.

Taylor Swift nie musi zajmować się problemem zmian klimatycznych. Ma jednak niezaprzeczalny wpływ na rzesze fanek i fanów. Potrafiła mobilizować ich do walki z firmami, które zmonopolizowały rynek biletów koncertowych, czy skutecznie zachęcać do rejestracji na wybory. Gdyby chciała, to prawdopodobnie potrafiłaby przekonać swoje fanki i fanów do dbałości o środowisko. Możemy też zdjąć brzemię decyzji z jej barków, zamiast czekać aż sama ograniczy ślad węglowy, który jest nawet 2000 razy wyższy niż emisje jej przeciętnej fanki.

Nie lecę, bo nie mogę

protesty w sprawie emisji CO2

W tym celu należy zakazać lub wielokrotnie zwiększyć opodatkowanie lotów prywatnymi odrzutowcami na terenie UE. Nawet jeżeli skutki klimatyczne tej decyzji będą niewielkie, to będzie to symboliczny gest, istotny do zmiany narracji o transformacji energetycznej. Pokaże, że zmiany dotyczą też najbogatszych. Będzie sygnałem, że problemu nadmiernych emisji nie rozwiąże czekanie, aż ludzie dokonają indywidualnych wyborów. Problem ten wymaga przede wszystkim systemowych rozwiązań. To może być jeden z celów nadchodzącej polskiej prezydencji w UE. Polska jest w końcu krajem w UE z najwyższym odsetkiem osób (ponad 70%, według Eurobarometer), które uważają, że to najbogatsi powinni ograniczać konsumpcję energii.

Walka o klimat wymaga od wszystkich, w tym w pierwszej kolejności od celebrytów i miliarderów, zaangażowania w zmniejszenie uzależnienia od paliw kopalnych. Krytyka Taylor Swift za jej ślad węglowy, choć uzasadniona, nie powinna jednak odwracać uwagi od największych winowajców – firm paliwowych i korporacji, które mają znacznie większy, negatywny wpływ na naszą planetę. Ostatecznie, to globalne firmy, a nie poszczególne osoby, muszą zostać poddane bardziej rygorystycznym regulacjom emisji i ograniczeniom.


Artykuł Jakuba Sokołowskiego został opublikowany pod tytułem Taylor Swift a sprawa klimatu. Dlaczego gwiazda pop znalazła się w ogniu krytyki aktywistów? na portalu oko.press.pl

autorzy IBS:
autorzy:
Newsletter
Cenimy państwa prywatność
Ustawienia ciastek
Do poprawnego działania naszej strony niezbędne są niektóre pliki cookies. Zachęcamy również do wyrażenia zgody na użycie plików cookie narzędzi analitycznych. Dzięki nim możemy nieustannie ulepszać stronę. Więcej informacji znajdą państwo w Polityce Prywatności. Więcej.
Dostosuj Tylko wymagane Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Dostosuj zgody
„Niezbędne” pliki cookie są wymagane dla działania strony. Zgoda na pozostałe kategorie, pomoże nam ulepszać działanie serwisu. Firmy trzecie, np.: Google, również zapisują pliki cookie. Więcej informacji: użycie danych oraz prywatność. Pliki cookie Google dla zalogowanych użytkowników.
Niezbędne pliki cookies są konieczne do prawidłowego działania witryny.
Przechowują dane narzędzi analitycznych, np.: Google Analytics.
Przechowują dane związane z działaniem reklam.
Umożliwia wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.

Brak plików cookies.

Umożliwia wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Brak plików cookies.

Zapisz ustawienia Akceptuj wszystko
Ustawienia ciastek
Skip to content