Media informują o spadku liczby ogłoszeń o pracę dla programistów, niektórzy eksperci przewidują poważne zmiany na rynku pracy, a w sieci krążą wizje przyszłości, w której maszyny wypierają ludzi z większości zawodów. Tymczasem dane pokazują coś zupełnie innego. W rzeczywistości stopa bezrobocia w Unii Europejskiej jest dziś rekordowo niska, a wpływ nowych technologii na zatrudnienie i wynagrodzenia – jak dotąd – okazuje się zaskakująco niewielki. Najnowsze badania, nie znajdują solidnych dowodów na to, że w dzisiejszej sytuacji narzędzia podobne do Chat GPT mogą znacząco wpływać na produktywność i zarobki używających je pracowników.
Czy to oznacza, że temat ryzyk na rynku pracy można uznać za zamknięty? Wręcz przeciwnie. Parafrazując Williama Gibsona – przyszłość już tu jest, tylko nierówno rozdystrybuowana.
W ostatniej dekadzie sytuacja przeciętnego pracownika w Unii Europejskiej uległa wyraźnej poprawie. Stopa bezrobocia spadła, a coraz mniej osób pracuje w niepełnym wymiarze godzin wbrew własnej woli. Mimo tych pozytywnych tendencji, część grup społecznych nadal doświadcza poważnych trudności na rynku pracy.
Dane statystyczne pokazują, że ryzyka takie, jak pochodzenie migracyjne, niski poziom wykształcenia czy obowiązki opiekuńcze często się kumulują. W rezultacie najtrudniejsza jest sytuacja osób znajdujących się na przecięciu kilku takich czynników. Przykładem są migrantki bez wyższego wykształcenia, wychowujące dzieci. Grupa ta znacznie częściej pozostaje bierna zawodowo, a w przypadku poszukiwania pracy, częściej doświadcza bezrobocia. Podczas gdy ogólna stopa bezrobocia w Unii Europejskiej w 2023 roku wynosiła około 6%, w krajach tzw. „starej Unii” (UE-15) aż 14% migrantek bez wyższego wykształcenia i z dziećmi pozostawało bez pracy. W krajach „nowej Unii” odsetek ten był niższy, ale nadal wynosił średnio 9%.
Trudności tej grupy często mają charakter systemowy. Obejmują one m.in. nierówne traktowanie na rynku pracy, ograniczoną dostępność elastycznych czasowo form zatrudnienia umożliwiających łączenie pracy z opieką, bariery językowe oraz brak uznania zagranicznych kwalifikacji. Wyzwania rynku pracy to nie tylko kwestia przyszłości – dla wielu osób są one realnym elementem codzienności.
Jednym z najbardziej palących i trwałych problemów pozostaje niesprawiedliwa i nieefektywna różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn. W Polsce skorygowana luka płacowa – czyli różnica po uwzględnieniu cech takich jak wykształcenie, doświadczenie czy branża – wynosi średnio od 15 do 18 procent na niekorzyść kobiet.
Problem ten nie ogranicza się jednak do Polski. Według danych Eurostatu, w 2023 roku nieskorygowana luka płacowa w całej Unii Europejskiej wynosiła średnio 12% (w Polsce 7,8%), co świadczy o systemowym charakterze tego zjawiska.
Kobiety wychowujące dzieci wciąż ponoszą długoterminowe konsekwencje nierównego podziału obowiązków opiekuńczych. Nawet dziesięć lat po urodzeniu pierwszego dziecka ich aktywność zawodowa pozostaje obniżona o około jedną piątą.
W przypadku mężczyzn nie obserwuje się żadnych trwałych zmian. To zjawisko, określane mianem „kary za macierzyństwo”, znacząco wpływa na ścieżki zawodowe kobiet, ich awanse i wynagrodzenia.
Równie poważnym wyzwaniem dla całej UE pozostaje niedopasowanie migrantów i migrantek do potrzeb europejskiego rynku pracy. To przyczynia się do ich przeciętnie wyższej bierności zawodowej oraz trudności w znalezieniu pracy. Dane Eurostatu dla całej Unii z 2021 roku pokazują, że aż 22% cudzoziemców i 25% cudzoziemek napotyka trudności w znalezieniu odpowiedniego zatrudnienia. Główne bariery to brak znajomości języka, dyskryminacja oraz brak uznawania zagranicznych kwalifikacji.
Skala problemu jest jednak większa niż sugerują dane o bezrobociu – wiele osób zatrudnionych wykonuje pracę poniżej swoich kwalifikacji. Większość pracujących uchodźców wojennych z Ukrainy w Polsce wykonuje zadania znacznie prostsze niż te, które wcześniej wykonywali w swoim zawodzie w Ukrainie.
Do grup szczególnie narażonych na trudności w dostępie do godnej pracy należą również osoby młode, osoby z niepełnosprawnościami oraz członkowie mniejszości etnicznych, takich jak Romowie.
Skupiając się na potencjalnych zagrożeniach dla rynku pracy w przyszłości, często tracimy z oczu bariery, które już dziś dotykają osoby znajdujące się w najtrudniejszym położeniu. Oczywiście, warto przygotowywać się na wyzwania, które mogą pojawić się w kolejnych latach. Jednak równie istotne jest podejmowanie konkretnych działań na rzecz tych, którzy potrzebują wsparcia tu i teraz.
Dlaczego to tak ważne? Choć średni poziom aktywności zawodowej w Unii Europejskiej stopniowo rósł w ciągu ostatnich dwóch dekad, pod koniec 2024 roku wciąż aż 70 milionów osób w wieku 15–64 lat nie pracowało ani nie poszukiwało pracy. W tej grupie znajdują się zarówno osoby, które z różnych powodów świadomie rezygnują z aktywności zawodowej, jak i niemal 11 milionów osób, które chciałyby pracować, ale nie podejmują prób znalezienia zatrudnienia. Warto zwrócić uwagę, że w przypadku kobiet wychowujących dzieci, odsetek biernych zawodowo pozostaje od lat na podobnym poziomie. To pokazuje, że mimo ogólnej poprawy, niektóre grupy wciąż napotykają trwałe bariery w dostępie do zatrudnienia.
W tej kwestii, przede wszystkim warto rozwijać dostęp do elastycznego czasu pracy, który umożliwia godzenie życia zawodowego z obowiązkami rodzinnymi. Istotne jest także wspieranie inicjatyw promujących korzystanie z urlopów wychowawczych przez ojców oraz zapewniających wysokiej jakości opiekę żłobkową i przedszkolną. Na szczególną uwagę zasługują także działania zmniejszające nierówności ze względu na płeć. Przykładem jest przyjęta przez Parlament Europejski Dyrektywa o transparentności wynagrodzeń. Jej implementacja, zaplanowana do czerwca 2026 roku, powinna przyczynić się do bardziej sprawiedliwego systemu wynagradzania kobiet i mężczyzn.
Nie mniej ważne są działania na rzecz przełamywania stereotypów związanych z podziałem rynku pracy według płci: zarówno wspieranie dziewcząt w wyborze ścieżek w naukach ścisłych, jak i zachęcanie mężczyzn do podejmowania pracy w zawodach opiekuńczych, takich jak edukacja wczesnoszkolna.
W przypadku migrantów skuteczne wsparcie powinno obejmować przede wszystkim powszechny dostęp do kursów językowych, profesjonalne doradztwo zawodowe oraz uproszczone procedury uznawania kwalifikacji zdobytych za granicą. Takie działania zwiększają szanse na integrację i pozwalają pełniej wykorzystać ich potencjał na rynku pracy.
Trudności, z jakimi mierzą się różne grupy społeczne na rynku pracy, podważają poczucie sprawiedliwości i solidarności społecznej. To właśnie na tym tle narastają obawy o przyszłość. Widocznie wiele osób nie ma pewności, czy ci, którzy w wyniku automatyzacji i rozwoju sztucznej inteligencji utracą pracę, otrzymają realne i adekwatne wsparcie.
Dlatego dziś kluczowe jest wdrażanie skutecznych polityk publicznych, które rzeczywiście zmniejszają istniejące bariery na rynku pracy. Tylko w ten sposób można zbudować system, który będzie nie tylko bardziej sprawiedliwy, lecz także bardziej efektywny – w pełni wykorzystujący potencjał ludzi, którzy go współtworzą.