W tym roku weszła w życie Dyrektywa work-life balance, która zmienia reguły przyznawania urlopów rodzicielskich. Od tej pory każdemu z rodziców przysługuje 9 tygodni urlopu, którego nie mogą przenieść na partnera. To krok w stronę zwiększenia zaangażowania ojców w opiekę nad dziećmi.
Z jakichś powodów z ojcami jest tak, że dopóki nie dostaną jasnego sygnału, że urlop jest tylko dla nich, to na niego nie pójdą. Potwierdzają to badania, widać to również w statystykach. W 2022 r. z krótkiego urlopu ojcowskiego skorzystało przeszło 180 tysięcy ojców, a z urlopu rodzicielskiego zaledwie 4 tysiące ojców. Z pierwszego mogą skorzystać tylko ojcowie, drugim mogą się podzielić z partnerką. Ale nie muszą. Przyczyną tej rozbieżności w dużym stopniu jest zapewne dość tradycyjne postrzeganie ról kobiecych i męskich w kwestii opieki. Wpływa to na decyzje rodziców dotyczące podziału urlopu. Teraz to się zmieni, wymówek już nie będzie. Jeśli ojciec urlopu nie weźmie, urlop przepadnie.
O pozytywach związanych z braniem urlopów rodzicielskich przez ojców pisano już wiele. Mogą one wpłynąć na równiejszy podział obowiązków pomiędzy partnerami, większe zaangażowanie ojców w opiekę nad dzieckiem oraz szybszy i łatwiejszy powrót kobiet na rynek pracy. Gra jest zatem warta świeczki.
Polityka publiczna odrobiła lekcję – badania z innych krajów pokazują, że urlopy dedykowane zazwyczaj działają. Dlatego można spodziewać się wzrostu liczby ojców korzystających z urlopów rodzicielskich. Już coś drgnęło – Fundacja Share the Care na podstawie danych ZUS pokazała, że w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku z urlopu rodzicielskiego skorzystało blisko trzykrotnie więcej ojców niż w całym ubiegłym roku. Ale…
Swoja cegiełkę muszą dodać firmy. W końcu wniosek składamy do pracodawcy. On też będzie musiał znaleźć zastępstwo na nasze miejsce w trakcie nieobecności. A z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że 60% mężczyzn obawia się, że chęć pójścia na urlop rodzicielski spotka się z nieprzychylną reakcją szefa.
Widać rozdźwięk pomiędzy deklaracjami firm, a postawami pracowników. Z jednej strony świadomość dotycząca ojców na urlopach wśród firm rośnie. Coraz więcej z nich podnosi ten temat w swoich raportach społecznych. Forbes prowadzi ranking przedsiębiorstw wspierających równość rodzicielską, powstają nowe poradniki i kampanie informacyjne. Badanie ankietowe przeprowadzone przez Global Compact Network Poland na początku 2022 wśród firm z różnych branż pokazało, że 9 na 10 firm wiedziało o Dyrektywie work-life balance. Połowa już rok temu zaczęła przygotowywać się do jej wdrożenia – głównie poprzez kampanie informacyjne i dostosowywanie procedur.
Niemniej, mężczyźni wciąż mają obawy. Badania pokazują, że zaadresowanie tych obaw jest kluczowe.
Pozytywny klimat wobec ojców na urlopach rodzicielskich w miejscu pracy może doprowadzić do efektu kuli śnieżnej. Badania prowadzone m.in. w Szwecji, Niemczech, Włoszech, Szwecji i Norwegii są dość jednoznaczne. Jeśli współpracownicy korzystają z urlopów rodzicielskich, jesteśmy bardziej skłonni, żeby też to zrobić. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Jakie mechanizmy działają? Przekazanie wiedzy, że można wziąć urlop i jak na niego aplikować są ważne, ale nie najważniejsze. Kluczowe jest poznanie reakcji pracodawcy oraz pewność, że przez urlop nie ucierpi kariera zawodowa. To podpatrywały u współpracowników osoby, które planowały wziąć urlop lub zastanawiały się nad jego długością. Efekty były silniejsze wśród osób z krótkim stażem oraz pracowników, którzy spodziewają się pierwszego dziecka. Cechuje je większa niepewność dotycząca reakcji pracodawcy. Dlatego w tych przypadkach pracownik przecierający szlaki miał większe znaczenie.
Jakie działania podejmują firmy? Z przytoczonego wcześniej badania Global Compact wynika, że firmy przygotowują głównie materiały informacyjne (informatory, poradniki, kampanie). Badają potrzeby i postawy pracowników oraz dopasowują procesy wewnętrzne do wymogów dyrektywy. Kampanie informacyjne oswajają z wizerunkiem ojca na urlopie. Jest to pierwszy krok w stronę zmian postaw i przełamywania stereotypów wobec angażowania się w opiekę przez ojców.
Równie ważne jest jednak ograniczanie niepewności w kwestii rozwoju kariery zawodowej po powrocie do pracy. Dlatego pracownicy muszą mieć pewność, że przełożeni i współpracownicy nie będą traktowali ich gorzej i że przez urlop nie przegapią awansu. Niestety badania pokazują, że urlopy mogą niekorzystnie odbić się na karierach zawodowych i postrzeganiu mężczyzn przez współpracowników. Dlatego kluczową rolę odgrywają jasne reguły i zasady dotyczące powrotu do pracy, transparentna polityka wynagradzania i rozwoju kariery zawodowej. Ładna broszura informacyjna nie wystarczy. W strategie dotyczące urlopów powinno włączać się też kadrę zarządzającą, a nie wyłącznie działy komunikacji. Wówczas odsetek mężczyzn, którzy obawiają się reakcji pracodawcy może się zmniejszy. Polityka firm w tym zakresie odgrywa na tym etapie kluczową rolę.